Smutki taty
Dziś rano Zo po raz pierwszy rozpłakała mi się w szkole. Wczoraj była na wycieczce klasowej w Nenufar Parku. Odebrałem ją z dworca kolejowego. Miała taką niewyraźną minę i szła cały czas na palcach. Nie chciała specjalnie opowiadać o wrażeniach z wycieczki. Dziś gdy miałem ją zostawić w Kontynuuj czytanie
Smutki pierwszoklasisty
Zo jest bardzo dzielna. Nie poddaje się i wytrwale podąża krętą ścieżką edukacji wczesnoszkolnej. Wiadomo, początki bywają trudne. Nie dość, że jest najniższa w klasie, to poziomem wiedzy też daleko odbiega od większości swoich rówieśników. Podczas, gdy inne dziewczynki potrafią już pisać i liczyć, Zo z trudem rozpoznaje Kontynuuj czytanie
„Jest dobrze, ale całkiem nie najgorzej jest”
Jakoś się przyzwyczajamy do nowej sytuacji. W szkole jest nawet całkiem dobrze. Dzieci się aklimatyzują i chętnie wstają rano by zacząć kolejny szkolny poranek. Gorzej jest z dojazdami na to nasze ,,zadupie”. Niestety, żeby zdążyć ze wszystkim pierwsza z naszej czwóreczki budzi się Misza i już dwadzieścia po Kontynuuj czytanie