Alkomat Franki
Powiem otwarcie, sytuacja w której całą rodziną poruszmy się naszym samochodem, a ja zasiadam na miejscu pasażera zdarza się wyjątkowo rzadko. Na tyle rzadko, że budzi zawsze zdziwienie i niepokój pasażerów z tylnej kanapy, czyli naszych dzieci. W zeszłym tygodniu umówiłem się z Miszą, że wracając ze szkoły Kontynuuj czytanie
poetyka liścia
<img …
Łowcy meteorytów
Za nami przepiękny jesienny weekend. To chyba ostatnie przed zimą takie ciepłe dni. Akurat na ten wspaniały okres przypadły urodziny Zo i Frankiego, które jak co roku wyprawialiśmy w Małpim Gaju. Trochę mi się żal zrobiło, że nie mogliśmy tego czasu wykorzystać na rodzinny spacer w plenerze, ale Kontynuuj czytanie