Złap mnie za rękę i poprowadź. Nie daj mi tracić czasu na błądzenie. Nie pozwól łazić bez sensu, po drogach, które mnie nigdzie nie zaprowadzą. Złap mnie za rękę i pokieruj tam, gdzie powinnam pójść. Pokaż mi, co jest do zrobienia i pociągnij mocniej za moją dłoń. Bo Kontynuuj czytanie
Słabość naszą siłą
Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą. Łk 12, 48 Uważam, że ten fragment Ewangelii może całkowicie odmienić spojrzenie na własne słabości. Bo to, co otrzymujemy, nie zawsze da się określić w samych superlatywach, wskazać palcem Kontynuuj czytanie
Żyć Słowem
Fragment czytania z dzisiejszego dnia: ,,Kapłani, prorocy i cały lud słyszeli Jeremiasza mówiącego te słowa w domu Pańskim. Gdy zaś Jeremiasz skończył mówić wszystko to, co mu Pan nakazał głosić całemu ludowi, prorocy i cały lud pochwycili go, mówiąc: «Musisz umrzeć! Dlaczego prorokowałeś w imię Pana, że się z Kontynuuj czytanie
Wśród swoich
Dzisiejsza Ewangelia opisuje trudne doświadczenie Jezusa. Odrzucenie wśród najbliższych. Odrzucenie i niezrozumienie pośród tych, którzy powinni Go znać najlepiej i którzy są najbliżej. Problemem tych ludzi jest obraz który noszą w sercu. Utrwalone zdanie. Zabetonowane spojrzenie i włożenie Jezusa w konkretne ramy. Także ja jestem wśród tych, którzy Kontynuuj czytanie
Rozum oświecony wiarą [modlitwa]
Dziś. W dzień, w którym patrzę na Krzyż, a potem w grób. Bo gdzie indziej kierować wzrok w piątek? W poście, który nie wychodzi. W krzyku, którego nie powinno być. W przestraszonych oczach. Nie tylko moich. W płaczu. Kiedy szczegóły wyprowadzają z równowagi. Także tej fizycznej. W histeriach Kontynuuj czytanie
Zawierzyć, jak Ignacy
Dziś wspomnienie świętego, który swoją metodą medytacji nieźle zamieszał w moim życiu duchowym. Ignacy Loyola przed nawróceniem swoje nagrzeszył: jak pisał, prowadził życie nieuporządkowane (kobiety, hazard, pieniądze, władza). Ranny, dla rycerza nic niezwykłego, gruntownie nawrócił się, później założył zakon Jezuitów. Mistyk stał się mocnym narzędziem w pracy ze Kontynuuj czytanie
Jak glina w dłoniach Ojca
Jestem jak glina w dłoniach Ojca – garncarza. On bierze mnie – bezkształtny kawałek ziemi i kształtuje. Stwarza mnie przez całe moje życie. Rzeźbi na wzór swego Syna. Bóg daje mi wolność – mogę swymi decyzjami zdeformować się. Wybrać drogę daleką od Jego wołania. Ale On nie patrzy Kontynuuj czytanie
Owocna praca
Idę wzdłuż wiejskiej drogi i nagle moją uwagę przykuwa zdziczała jabłoń. Jedna z jej gałęzi wprost ugina się pod ciężarem owoców. Pozostałe nie mają nic na sobie, oprócz liści. Dziwne, myślę sobie. Przenoszę wzrok na falujące pod wpływem porywistego wiatru brązowe pióropusze traw. To przez ich kwitnięcie mam Kontynuuj czytanie
Jak najlepiej ofiarować komuś cząstkę siebie?
Są takie osoby w naszym życiu, którym chcemy wiele dać, ofiarować, czasem wręcz przychylić nieba. Zadbać o to, żeby dobrze się czuły w naszym towarzystwie, zostały miło zaskoczone, wyszły od nas z uśmiechem na ustach i słowami – „tak się cieszę, że jesteś/ że się z Tobą spotkałem”. Kontynuuj czytanie
KORONAWIRUS
Ta epidema czy pandemia dotyczy całego świata i pewnie cały świat czuje. Gdześ pojawia się myyśl, że Bóg zabraał Ziemii Macieja, żeby ten nie był śświadkiem trudnych czasów, Nie potrafię zrozumieć, co się dzieje. Ale jest drobny pozytyw, w nocy po prostu chciałam posłuchać Mszy. Kiedy pojawia Kontynuuj czytanie