<span …
Boże oczy obrócone. Dzień i noc patrzą w tę stronę, gdzie moja niedołężność ratunku czeka. I nie tylko patrzą z sadystycznym zaciekawieniem. Wpadłem bowiem Bogu w oko i patrzy na mnie z miłością. Zachowuje mój obraz i strzeże jak źrenicy oka. Boża Opatrzność to nie rodzaj reality-show. Pan Kontynuuj czytanie
Chyba dojrzałem już do określenia, że jestem tatą rasowej nastolatki. Dziś Zosia kończy jedenasty rok życia, zatem nabywa formalne prawo do nazywania siebie nastolatką. Z okazji urodzin córka moja zażyczyła sobie udział w koncercie ,, znanej youtuberki” (co za określenie?) Sylwii Lipki. Kochający rodzice są od spełniania marzeń Kontynuuj czytanie
Dlaczego w czasie niedoli dopada mnie przemożne poczucie osamotnienia? Dlaczego brak wsparcia wtedy, gdy jest najbardziej potrzebne? Zauważam i zarazem doświadczam na własnej skórze, jak szkodliwe jest usuwanie sprzed własnych dzieci wszelkich przeszkód. Wyręczanie w trudach. Pobłażliwość. Wszystko niby z miłości i dla jego dobra. Dziecko od małego Kontynuuj czytanie
Pierwsze co dopada człowieka, to świadomość, że znów źle się spało. Że godziny nieuchronnie biegły, a myśli kłębiące się w głowie, jak rozkapryszone dzieciaki nie chciały wraz z tobą położyć się do łóżka. By zasnąć. To stres. Powoli wpędza cię w rozpacz lub inną niewolę duszy. Ciągle bowiem Kontynuuj czytanie