Św. Ludwik przedstawia w punkcie 43. cały fundament Nabożeństwa oddania się w Najświętszą Niewolę Maryi. Proste i konkretne: Powiedziałem, że owo nabożeństwo polega na pełnieniu wszystkiego z Maryją, w Maryi, przez Maryję i dla Maryi. (pkt 43. „Tajemnica Maryi” św. Ludwik) Trudno pojąć odwieczne Słowo gdy nie robi Kontynuuj czytanie
(Prawie) Największa łaska tego roku
Jedną z największych łask w tym roku, poza oczywiście poznaniem Boga, którą niemożliwe jest przebić, było powolne zanurzanie się w tajemnicę modlitwy różańcowej. Wraz z momentem, gdy zaczęłam zawiązywać żywą i szczerą relację z Jezusem, wkroczyłam na drogę przełamywania oporu do Różańca. Nigdy wcześniej nie umiałam się nim Kontynuuj czytanie
Bliskość
Poranek 31 grudnia, ostatni dzień roku. Czas na podsumowania. Modląc się rano w kościele oo. dominikanów przyszła mi jedna niesamowita myśl. Co tak naprawdę było dla mnie najważniejsze w mijającym roku? Owszem, tych wydarzeń trochę się zebrało i jest za co dziękować Panu Bogu. Ale tym najważniejszym zdarzeniem Kontynuuj czytanie
Bądź blisko
Nie ma chyba nikogo, kto by nie podpisał się pod stwierdzeniem, że mijający rok był inny niż wszystkie. I choć niewątpliwie przyniósł ze sobą wiele lęków, trudności i wyzwań, to równocześnie dał mnóstwo cennych lekcji i doświadczeń. Czego nauczył mnie? Nie da się Boga zamknąć w klatce. Na Kontynuuj czytanie
Nowa jakość życia
Wielu mówi Święta, Święta i po Świętach, wszystko znów wróciło do zwyczajności. Dla mnie nie. Jego Przyjście wniosło nową ,,Jakość” w moje życie. Inny jest dzień gdy zaczynam go z Nim. Budzę się ze świadomością, że On jest blisko, czuwa, kocha, prowadzi. Smak porannej kawy Kontynuuj czytanie
Rok 2020
✨🎊2 0 2 0🎉✨ Ten rok był wyjątkowy. Pod każdym względem. Dla wielu do zapomnienia, dla innych bardziej łaskawy. A dla mnie? Pełen dolin i gór, mniejszych i większych krzyży, i ogromnej łaski. Łzy wzruszeń i radości osuszały te bardziej gorzkie. Dobrze, że był, że wydarzyło się wszystko, Kontynuuj czytanie
„Kiedy wiara wydaje się krucha. Pomoc dla nieufnych, słabych i poszukujących”
Bywam nieufna, jestem słaba i poszukująca. Czasem mam nieodparte wrażenie, że moja wiara jest krucha. Ta książka szybko przyciągnęła więc moją uwagę – już samym tytułem. Jednak to, co zrobiła ze mną swoją treścią, było wielkim zaskoczeniem! Ilość zakładek w moim egzemplarzu mówi sama za siebie – choć Kontynuuj czytanie
„Lecznicza moc natury według Hildegardy z Bingen” Elżbieta Ruman
Czy istnieje lek na wszystkie choroby? Ile prawdy jest w tym, że jesteś tym co jesz – bądź bardziej, że zdrowie i spożywana żywność są ze sobą nierozłączne? O diecie świętej Hildegardy słyszałam wielokrotnie. Pamiętam jednak jak wielki szok wywołały we mnie słowa o uzdrowieniu z nowotworu w Kontynuuj czytanie
Emilka
Laurka miała adwentowe postanowienie niejedzenia słodyczy. Wszystkie więc słodkości zbierała do specjalnej reklamówki. Reklamówka stała tuż obok łóżka zbieraczki na wypadek gdyby brat lub inny jakiś smakosz rodzinny chciał się dobrać do zapasów. – Nie mogę zasnąć – usłyszeliśmy na poły żałosny, na poły gniewmy szepcik w środku Kontynuuj czytanie
Stare z nowym
Jednak ujemny. Uff. Tak czułam, ale kwarantannę musiałam odbyć, niezależnie od swoich odczuć. Tym razem to jakiś wirus bez korony, choć osłabiający mocno. Jaki dostałam prezent na święta? Najpiękniejszy: Jezusa w Komunii – mój mąż, który jest szafarzem, mi Go przyniósł. To były inne święta, pod każdym względem, Kontynuuj czytanie