Jak dobrze

Jak dobrze przejść się kawałek, porozmawiać, potrzymać się za ręce. Tego nie zabierze nam recesja, na to nie ma wpływu inflacja ani światowy kryzys. Jak dobrze uśmiechnąć się do kochanej osoby, spojrzeć w oczy dziecka, usłyszeć odgłosy zabawy maluchów. Tego nie przytłumią smutki ani codzienne troski. Ulatuje zły Kontynuuj czytanie

Wewnątrz

„Pokój jak rzeka, miłość jak górski wiatr” – przypomniałam sobie słowa pieśni, którą śpiewałam, będąc jeszcze nastolatką. Tak, Bóg jest WEWNĄTRZ życia, a nie gdzieś z boku. Nie przygląda mu się  z dystansu: jest w centrum, BLISKI. Ciepła, jak na wrześniowe dni, pogoda nastraja mnie do dłuższych spacerów przed Kontynuuj czytanie

Przypowieść z życia wzięta

Pewnego dnia do wioski dotarł brodaty mężczyzna, trzymający za rękę lekko utykającą kobietę. Zapukali do pierwszego domu, stojącego zaraz przy drodze. Tam posadzono ich do stołu, zwołano rodzinę i rozpoczęła się rozmowa- inna niż wszystkie do tej pory. Domownicy przyglądali się ciekawie wędrowcom, aż w końcu opowiedzieli im Kontynuuj czytanie

Większy

To, co się dzieje wokół, wielu z nas wytrąca z równowagi. Owszem, trzeba żyć, jak mawia nasz dobry znajomy, ale z drugiej strony – nie można też udawać, że nic się nie stało (bo przecież się stało!). Rozmiar cierpienia, jakie widzimy i z jakim się stykamy może przytłaczać, Kontynuuj czytanie

Jeden

Patrzę na piękny obraz zatytułowany „W drodze do Betlejem” i nie mogę od niego oderwać wzroku. Sceneria nie jest śnieżna (uff, przecież w tamtych stronach nikt nie lepi bałwanów i nie rzuca śnieżkami!). Maryja spogląda na małego chłopca, którego właśnie mijają, a ich spojrzenia się krzyżują. Pasie on Kontynuuj czytanie

W kruchości

Kiedy w październiku modliłam się za ten kurs, widziałam śnieg. Co zamknęłam oczy, pod powiekami widziałam jego białe połacie. Uśmiechałam  się wtedy, myśląc, że byłoby pięknie, gdyby spadł, ale że przecież w naszych stronach o tej porze to ostatnio prawdziwa rzadkość! Gdy jednak obudziłam się w sobotę rano Kontynuuj czytanie

Po grecku

Biały puch pokrył dachy i pola. W naszym zakątku topnieje nim dotknie ziemi, ale gdy jadę moją zwykłą trasą, podziwiam białe plamy „cukru pudru”, jak żartobliwe nazywam ledwo zabielone od śniegu powierzchnie. Na więcej pewnie nie mamy co liczyć, ale nawet tyle, to wielka radość. Dla dzieci przede Kontynuuj czytanie

W drodze

Nawet w deszczowe dni jesienne drzewa wyglądają pięknie… Przyglądam się im, pokonując moją codzienną trasę – bardzo malowniczą – wśród pól, łąk i lasów. Ostatnio do klimatycznych widoków dołączył jeszcze jeden element – mgła. Tajemnicza i intrygująca. Ciągle jestem w drodze. Nie tylko dosłownie, ale także w tym Kontynuuj czytanie

„Dla ludzi to niemożliwe…”

Tydzień temu Jezus w Ewangelii podnosi poprzeczkę. Prawo Mojżeszowe pozwalało na rozwód i ponowny związek. Jezus mówi, że był to jedynie etap pośredni, ustępstwo wobec „zatwardziałości serc”. Zamysł Boży z rajskiego ogrodu, sprzed grzechu pierworodnego jest jasny: małżeństwo to monogamiczny i dozgonny związek mężczyzny i kobiety, otwarty na Kontynuuj czytanie

OW21.35 Niepokalane Serce

Kontemplacja do uzyskania Miłości, czyli droga zawierzenia Bogu wszystkiego tego co posiadam i mam. Oddania Bogu tego co do Boga nalezy. Oblicze Cezara jest na monecie. Oblicze Boga jest wyryte w moim człowieczeństwie. Oddać to co codzienne i materialne Cezarowi. ale wszystko to kim jestem i co stanowię. Kontynuuj czytanie