NIECODZIENNOŚĆ

Kiedy wracałam do domu po szkole, moja babcia czekała zawsze na mnie z obiadem. Jako emerytowana nauczycielka dobrze znała życie szkolne. Interesowała się moimi koleżankami, kolegami, nauczycielami, lekcjami. Chciała wiedzieć, czego się nauczyłam. Pozwalała mi opowiadać, a potem celnie komentowała. Wiele jej zawdzięczam, ale dzisiaj chcę szczególnie wspomnieć Kontynuuj czytanie

W dobrym kierunku

„Wszystkich nas to czeka” – skwitowała krótko, energicznie składając w kostkę przybrudzoną ścierkę. „Ma pani rację” – uśmiechnęłam się do niej znad biurka. To już drugi pogrzeb w tym tygodniu, pomyślałam wracając do pracy. Na każdej z Mszy pogrzebowych myślami biegłam do moich bliskich – tych żyjących i Kontynuuj czytanie

Odpoczynek

Pojechaliśmy na spacer do lasu. To był intensywny weekend. Tylu ludzi narodziło się na nowo! Cudownie jest być tego świadkiem, móc ogłaszać zwycięstwo nad złem, przynosić nadzieję i wzywać Jedyne Imię. Ale po tak intensywnym czasie dobrze jest nacieszyć oczy barwami jesiennych liści, pozwolić, by wzrok pobiegł wzdłuż Kontynuuj czytanie

Nie lubisz różańca? Zmów pompejankę

Kilka miesięcy temu po raz pierwszy w życiu odmówiłam pompejankę. W tym miesiącu zamierzam spróbować po raz drugi podjąć ten modlitewny wysiłek. Wypadałoby więc, by uczynić zadość obietnicy, którą składałam przez 27 dni: „Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś. O ile zdołam, będę rozszerzać nabożeństwo różańca Kontynuuj czytanie

Aby nie zginął, ale miał życie…

Wczoraj miałam zaskakującą rozmowę z młodą kobietą, dziewczyną właściwie. Zmyliła mnie jej kwiecista sukienka i łagodny głos, który jednak nabrał ostrzejszych tonów, gdy stanowczo stwierdziła, że biegu wydarzeń nie można odwrócić i większość ludzi musi odpaść z Kościoła oraz że to bardzo dobrze, bo przecież Pan Jezus to Kontynuuj czytanie

Przypowieść z życia wzięta

Pewnego dnia do wioski dotarł brodaty mężczyzna, trzymający za rękę lekko utykającą kobietę. Zapukali do pierwszego domu, stojącego zaraz przy drodze. Tam posadzono ich do stołu, zwołano rodzinę i rozpoczęła się rozmowa- inna niż wszystkie do tej pory. Domownicy przyglądali się ciekawie wędrowcom, aż w końcu opowiedzieli im Kontynuuj czytanie

Świadectwo rodzicielskiej uwagi

Rok szkolny się kończy, więc przez media przetacza się rytualne pohukiwanie na temat wad/zalet systemu oceniania. Jest to temat, który od lat wzbudza gwałtowne emocje, szkoda tylko, że wirtualne dyskusje mają niewielkie przełożenie na szkolną rzeczywistość. Krótko mówiąc: 24 czerwca nasze dzieci wrócą do domu ze świadectwami pełnymi Kontynuuj czytanie

Trzy

Zerkam na zegarek. Przed chwilą dowiedziałam się, że ma zanocować u nas kobieta w średnim wieku, znajoma z innego miasta. Powlekam dla niej pościel, szykuję kolację i kładę spać dzieci (te młodsze, bo starsze idą same do łóżek). „Cisza jak makiem zasiał”, myślę. To nie jest planowana wizyta. Kontynuuj czytanie