średniowiecz

    – Proszę Pani, on mi pokazał L – skarży uczeń. Przez chwilę nie wiem co powiedzieć, bo zupełnie nie mam pojęcia czym jest wspomniane „L”. Z miny ucznia donoszącego wnoszę jednak, że to jakowaś „ubliga” ( cytując Fabiana Bohatyrowicza:), więc zareagować muszę. – Nie widziałam, patrz Kontynuuj czytanie

wiosna, ach to ty…

Wracam z pracy, słońce szajni jak szalone. Moje marzenie nabiera coraz realniejszych kształtów, bo od rana obiecuję sobie, że: jeśli ten dzień przeżyję, po południu siądę sobie na tarasiku w pełnym słońcu i będę pić kawę, słuchając kwilenia ptaków, żurawich kluczy wracających do domu i warkotu traktorów, które Kontynuuj czytanie

Trauma

Jestem kobietą  poturbowaną przez życie-po prostu – jak nie  jeden człowiek-  wiele przeżyłam. Brak ojca , choroby mamy , moja niepełnosprawność, liczne odrzucenia , śmierć  Jarka  itp. – to wszystko zostawiło  jakiś  ( większy lub mniejszy )ślad we mnie. Już od dawna nie jestem dzieckiem , więc  zdaję  Kontynuuj czytanie

Wiara

Prawdziwe „Ptasie radio” w gałęziach przy drodze – ptaki przekrzykują się między sobą. Podchodzę po cichu, by im się bezkarnie przyjrzeć i wtedy milkną jak na zawołanie. Wdycham głęboko wiosenne powietrze. Jeszcze chłodne, ale wyczuwalne są w nim nuty budzącej się przyrody. Zachwycają mnie forsycje i niepozorne zielone Kontynuuj czytanie