Kiedy wracałam do domu po szkole, moja babcia czekała zawsze na mnie z obiadem. Jako emerytowana nauczycielka dobrze znała życie szkolne. Interesowała się moimi koleżankami, kolegami, nauczycielami, lekcjami. Chciała wiedzieć, czego się nauczyłam. Pozwalała mi opowiadać, a potem celnie komentowała. Wiele jej zawdzięczam, ale dzisiaj chcę szczególnie wspomnieć Kontynuuj czytanie
386. Pogoń za… pieniądzem.
Macie tak czasem, że gdy słuchacie Słowa, ono wdziera się w wasz umysł i serce stając się nieustannym znakiem zapytania czy wręcz drzazgą uwierającą i ciało i serce? Miałem tak w ubiegłą niedzielę. Cała liturgia słowa, ale przede wszystkim ewangelia spowodowała w mojej głowie wielkie tsunami które do Kontynuuj czytanie
385. Nie bój się, zaufaj.
Życie potrafi przytłaczać. Nawał obowiązków rodzinnych i służbowych. Problemy różnej wagi i kalibru, troska o to co dalej i jak sobie damy radę z tym czy tamtym często powodują że trudno jest zasnąć w nocy. Masz tak? Jakoś tak… do bani Chyba każdy z nas ma takie chwile. Kontynuuj czytanie
Nie ma gdzie położyć głowy
Wczoraj pisałam o problemach na styku wiara i nauka. Czytając dzisiejszą Ewangelię, zauważam w niej jakby kontynuację tamtego wątku. Jezus nie ma nawet gdzie położyć głowy. W tłumaczeniu Biblii Pierwszego Kościoła: „nie ma na czym głowy oprzeć (por. Mt 8, 20)”. Ileż to razy, szukając, kopiąc, drążąc, Kontynuuj czytanie
W poszukiwaniu śladów Wielkiej Nocy
Lata temu usłyszałam bardzo poruszające kazanie rezurekcyjne. Po odczytaniu Ewangelii ksiądz przez chwilę pomilczał, popatrzył w lekcjonarz, a potem podniósł wzrok na zgromadzonych i dobitnym głosem stwierdził: „Chrystus żył, umarł i zmartwychwstał. Ale wy i tak w to nie wierzycie. Amen”*. I usiadł. Święta, święta i po świętach Kontynuuj czytanie
Ryzyko zaufania
Ryzyko jest wpisane w codzienność człowieka. Choćbyśmy starali się być do cna ostrożni, choćbyśmy sprawdzali dwa razy każdy krok i analizowali każdą decyzję, to nie uciekniemy od pewnej dozy niepewności. To ryzyko dotyczy również najczulszych sfer życia, takich jak miłość i wiara. Gdy w 2009 roku wróciłem do Kontynuuj czytanie
WP21.16 Bez WIARY ani rusz
Bez drogi wiary nie da się wejść w przestrzeń męki i śmierci Chrystua i ich właściwie zrozumieć. Bez wiary te wydarzenia są jakąś makabryczną kaźnią – uśmierceniem kogoś niewinnego.Wszystkie dzeiał Boga są dostępne dla człowieka w jakiś sposód przez WIARĘ. Od tych słów zaczęliśmy Wielki Post – „Nawracajacie Kontynuuj czytanie
66. Zasady uprawy drzewa życia
Dziś w Ewangelii widać Jezusa, który przemawia jak ten, który ma władzę. I oto właśnie chodzi. By oddać Jemu władzę. Jest On jednakże przedziwnym Królem. Z jednej strony władca Wszechświata – ma moc by tchnienie warg zakońćzyć istnienie Kosmosu i Ziemi. Ale z drugiej strony daje człowiekowi wolnośći Kontynuuj czytanie
42. Drogi ludzkie nie są drogami Bożymi
Dziś Ewangelia pokazuje sposó w jaki Dobra Nowina jest przekazywana. Niesamowita i taka bardzo naturalna droga Ewangelizacji. Płonące Duchem Świętym serce Jana pociąga za sobą Andrzeja i innego ucznia. Jan wskazuje jednak nie na siebie ale NA BOGA. Andrzej i drugi uczeń podążają więc za Jezusem. I Znów Kontynuuj czytanie
330. Opowieść o chłopcu co Jezusa za przyjaciela miał.
Jest Boże Narodzenie 1977 roku. Włochy, niedaleko Turynu. Dziesięcioletni chłopiec, o czarnych kręconych włosach i równie czarnych niezwykle głębokich i radosnych oczach z wielką radością ogląda prezent jaki właśnie dostał od mamy. Maszynę do pisania. Zawsze o niej marzył. Uwielbia pisać, chce kiedyś zostać nauczycielem. W rogu pokoju Kontynuuj czytanie