We wtorkowej ewangelii Jezus uczył nas jak się modlić, mówił o tym by nie być gadatliwym na modlitwie, polecił nam odmawiać „Ojcze nasz” Naukę tą Jezus kończy, ważnym stwierdzeniem: „Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz Kontynuuj czytanie
409. Narodzi się w gnoju
Sobota, pierwszy dzień października. Biorę do ręki różaniec. Tajemnice radosne. Zwiastowanie, nawiedzenie Świętej Elżbiety, Narodzenie… i tu odmawiając różaniec i rozważając tą tajemnice, jak mantra pojawia mi się myśl „On narodził się w gnoju” Gdzieś to kiedyś słyszałem, pewnie podczas jakiegoś bożonarodzeniowego kazania, albo rozważania tajemnic różańcowych. Wróciło Kontynuuj czytanie
Piotr
Położył się Piotr. Ale długo nie mógł zasnąć. Od wczoraj niewiele jadł, w sumie do dzisiejszego wieczoru. Najpierw czuł się podle. Zaparł się, stchórzył. Wstyd. Obciach. Wszyscy pozostali apostołowie zapewne go obgadują. To prawda, że wszyscy zwiali poza gówniarzem, ale jednak to ON się zaparł. No dobra, wieczorem Kontynuuj czytanie
Katecheza żłóbka
Jezus rodzi się w Betlejem. Maryja kładzie Boskie Dzieciątko w żłobie. Kapłan kładzie Hostię w moje dłonie. Jezus przychodzi do mnie i do Ciebie – grzeszników. Jezus nie brzydzi się nami. Kocha nas, szuka nas. Pragnie naszej miłości, woła o tym z krzyża (por. J 19, 28). Kontynuuj czytanie
Powiedz tylko Słowo…
Bardzo lubię takie nieoczywiste odkrycia, które czasami przychodzą, niewiadomo skąd. Światła, które ufam, pochodzą od Ojca świateł („Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności” Jk 1, 17). Od kilku dni chodzę z myślą Kontynuuj czytanie
Kilka słów z ostatniego czasu
Ten wpis nie będzie o jednym fragmencie Ewangelii. Chcę raczej zrobić taki mały zbiór myśli, które pojawiły się w mojej głowie w ostatnim czasie na kanwie minionych czytań. I tak dzisiejsze Słowo w przekładzie „Biblii pierwszego Kościoła” uderzyło mnie w dosłowności wyrażenia, jakiego używa Jezus: „Przyjmijcie uważnie te Kontynuuj czytanie
A zrównałeś ich z nami…
=Dlaczego tak często niektórzy podkreślają zasługiwanie na zbawienie? Na zbawienie nie można zasłużyć. Czy najgłębszą przyczyną nacisku na „zasługiwanie” nie jest wyparty brak autentycznej miłości do Boga? Starszy syn mówi: tyle lat Ci służę, tyle lat… a Ty mi nawet koźlęcia nie dałeś, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Kontynuuj czytanie
Miliarder
Jeden z najbogatszych ludzi na świecie urządził sobie wycieczkę w kosmos. Stać go. Przebije w swych opowieściach urlopowych wszystkich znajomych. Ma tyle pieniędzy, że nawet tak wyśrubowane kaprysy są na miarę jego możliwości. Ach! Gdybym ja miał choć procent jego majątku, ileż marzeń mógłbym spełnić. Swoich, a może Kontynuuj czytanie
Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników (Mt 9, 13)
W zeszłym tygodniu usłyszałam od jednego katolika, że łatwość w uznaniu Jezusa, w pójściu za Nim mają ludzie, którzy reprezentują sobą wysoki poziom moralny. Przyznam, że słuchając tego, poczułam zdziwienie, zaskoczenie, ale też złość i oburzenie. Chyba czytaliśmy inną Ewangelię… To zdanie broni się tylko wtedy, gdy mówimy Kontynuuj czytanie
Przebaczenie – szczyt człowieczeństwa
Z dzieciństwa pamiętam niewiele filmów. Bardziej utkwiły mi w głowie bajki: Kapitan Tsubasa, Dragon Ball czy Gumisie. Jednak wśród filmów, które zatrzymałem gdzieś w swojej głowie, są Najlepsi z najlepszych z 1989 roku. To film klasy B, o średnio ciekawej historii z kopaniem z półobrotu a la Chuck Norris. Kontynuuj czytanie